Piłkarze Podhala Nowy Targ wciąż nie potrafią zdjąć klątwy z własnego boiska, na którym jeszcze w tym sezonie nie wygrali. Tym razem – w meczu 22. kolejki – nowotarżanie ulegli 1:2 Chełmiance Chełm, grając przez ponad połowę meczu w liczebnym osłabieniu.
NKP Podhale Nowy Targ – Chełmianka Chełm 1:2 (0:1)
0:1 Nowak 37 z karnego, 0:2 Boczuliński 72, 1:2 Rusjan 77.
Podhale: Styrczula – Michta, Mirosznik Jakubowski – Smajdor, Tymosiak, Zielonka (65 Rubiś), Ogorzały (65 Duda) – Popiela (37 Kozarzewski), Niedziałkowski (72 Rusjan), Purcha (72 Hammed)
Chełmianka: Grzywaczewski – Perdun (68 Złomańczuk), Nowak, Stępień, Mroczek – Kobiałka (68 Boczuliński), Ofiara, Marczuk (83 Pendel), Wiatrak – Bednar, Karbownik (59 Knap).
Sędziował: Maciej Kuropatwa
Żółte kartki: Michota, Mirosznik, Ogorzały –
Czerwona kartka: Jakubowski (36 za faul taktyczny)
W pierwszej połowie niewiele działo się na boisku, aż do 36. minuty. Wtedy w środku pola Marcin Michota poślizgnął się wskutek czego stracił piłkę na rzecz Pawła Perduna, ten ruszył z kontratakiem i w polu karnym Podhala został złapany za koszulkę przez Filipa Jakubowskiego. Arbiter wskazał na rzut karny, a obrońcę gospodarzy ukarał czerwoną kartką. „Jedenastkę” na gola dla przyjezdnych wykorzystał pewnie Adam Nowak. Nowotarżanie mimo liczebnego osłabienia mogli, a nawet powinni jeszcze przed przerwą wyrównać. W 43. minucie świetnie jednak po strzale Mateusza Niedziałkowskiego interweniował Jakub Grzywaczewski, który poradził sobie także z dobitką Szymona Zielonki.
Początek drugiej połowy to duża determinacja gospodarzy, którzy w dziesiątkę zepchnęli gości do defensywy. Nie przełożyło się to jednak na zdobycze bramkowe po stronie Podhala. Drugiego gola za to zdobyli – w 72 minucie – goście, kolejny raz skutecznie kontrując gospodarzy. Po solowym rajdzie na listę strzelców wpisał się rezerwowy Mateusz Boczuliński. Cztery minuty potem honorowe trafienie dla miejscowych zdobył strzałem zza pola karnego, Serhii Rusjan.