W meczu 23. kolejki spotkań grupy IV 3. ligi piłkarze Podhala Nowy Targ zremisowali bezbramkowo na boisku Avii Świdnik. Z jednej strony punkt na boisku faworyta trzeba szanować, ale z drugiej strony fakt, że nowotarżanie przez blisko 70. minut grali w liczebnej przewadze powoduje spory niedosyt.
Dominację gospodarzy przerwał w 22. minucie Roman Mykytyn. Kapitan Avii w krótkim odstępie czasu zobaczył dwie żółte kartki i osłabił swój zespół.
Grając w liczebnej przewadze nowotarżanie z czasem zaczęli przejmować inicjatywę i zagrażać bramce Tadeusza Grabowskiego. Brakowało jednak skuteczności zarówno z akcji jak również ze stałych fragmentów gry.
Najbliżej szczęścia – w 55. minucie – był Karol Smajdor, po którego strzale piłka ostemplowała poprzeczkę bramki Avii.
W 78 minucie Podhalanie byli z kolei bliscy tego by stracić gola, ale po strzale Rafała Kursy świetnie interweniował Maciej Stryczula.
Podhalanie mocno nacisnęli w końcówce spotkania. W jednej z sytuacji zmierzającą do bramki Avii piłkę zatrzymał na linii bramkowej jeden z obrońców, w kolejnej Podhalanie głośno domagali się rzutu karnego. Arbiter nie dosyć że nie dopatrzył się przewinienia na Patryku Dudzie to jeszcze ukarał go żółtą kartką za próbę wymuszenia „jedenastki”.
A że Duda miał już na koncie kartkę to siły na boisku się wyrównał. Z decyzją sędziego pogodzić się nie mógł też trener Podhala Tomasz Kuźma, który za głośne protesty także ujrzał bezpośrednią czerwoną kartkę.
– Mimo trudnego terenu, remis nas nie zadowala. Wszyscy wiemy w jakiej sytuacji w tabeli się znajdujemy i jak bardzo potrzebne nam są punty. Trzeba oddać Avii, że nawet w liczebnej niedowadze pokazała swoją jakość. Potrafiła być bardzo groźnym zespołem, szczególnie przy stałych fragmentach gry. Byliśmy jednak na to gotowi i umiejętnie się z tego wybranialiśmy. Mieliśmy swoje momenty by przechylić szalę zwycięstwa. Dobrze realizowaliśmy plan na ten mecz, czego efektem była m.in. czerwona kartka dla zawodnika Avii. Niestety, zawiedliśmy w kilku naprawdę dogodnych okazjach do zdobycia gola. Co do sytuacji z 89. minuty to po prostu należał się nam rzut karny. Decyzji sędziego komentował nie będę, bo to nic nie zmieni – ocenił trener Podhala, Tomasz Kuźma.
Avia Świdnik – NKP Podhale 0:0
Avia: Grabowski – Dobrzyński, Mykytyn, Kursa – Rozmus, Kalinowski (64 Rak), Kafel (46 Pleskacz), Popiołek, Stryjewski (70 Zagórski) – Maj (70 Galara), Paluchowski (46 Uliczny)
Podhale: Styrczula – Kozarzewski, Mirosznik, Michota – Smajdor, Tymosiak (66 Purcha), Zielonka, Ogorzały (90+ 1 Bogunia) – Rusjan (90+1 Popiela), Niedziałkowski, Hamme (75 Duda)., (90+1 Zembala)
Sędziował Gerard Gawron z Mielca.
Żółte kartki: Mykytyn, Uliczny, Stryjewski, Popiołek, Dobrzyński., Rak, Kursa, Mierzejewski (na ławce), Banach (na ławce) – Michota, Zielonka, Duda.
Czerwone: Mykytn (22, za drugą żółtą) – Duda (89, za drugą żółtą)