W 11. edycji Pieniny Ultra-Trail® w Szczawnicy, Jaworkach i Tylmanowej rywalizowało 3662 biegaczy z 25 krajów świata. Trzy dystanse - Vertical, Mountain Classic oraz Short Trail – rozegrano w ramach mistrzostw Polski w biegach górskich. Partnerem strategicznym wydarzenia była Małopolska.
W piątek (19.04) uczestnicy biegli pod górę, na wymagającej 6,5 km (920 m przewyższeń) trasie Vertical. Z Tylmanowej na szczyt Lubania najszybsi byli Dominik Tabor (40 minut) oraz Anna Celińska (46:40), zapewniając sobie tym samym miejsce w reprezentacji Polski na czerwcowe mistrzostwa Europy we Francji.
W sobotę festiwal nabrał rozpędu
Na liczącej 20,6 km trasie Chyża Durbaszka ponownie wygrał Tabor (1:25:19), poprawiając wcześniejszy rekord trasy należący do Marcina Kubicy o 29 sekund, choć dystans był dłuższy o 600 metrów niż w poprzedniej edycji. Wśród pań triumfowała Patrycja Stanek (1:42:51), która też ustanowiła rekord trasy należący do Martyny Młynarczyk. Trzy z czterech czołowych lokat zajęły zawodniczki SBG Salco Niepołomice.
Pogoda w sobotni (20.04) poranek była fantastyczna do szybkiego biegania. Rafał Matuszczak i Martyna Młynarczyk wykorzystali to i zwyciężyli w biegu Wielka Prehyba (43,7 km; +2060 m/-2060 m). Na starcie zebrała się fenomenalna elita, w tym 20 zawodników z rankingiem 800 i więcej punktów ITRA oraz 9 zawodniczek z rankingiem powyżej 680 pkt. Matuszczak (3:12:15) rozprawił się z ośmioletnim rekordem (3:15:19), należącym do Marcina Świerca. Z kolei Młynarczyk (3:50:42) sięgnęła po swoje czwarte złoto w mistrzostwach Polski, rozgrywanych na Wielkiej Prehybie. Co więcej, swoje najlepsze osiągnięcie z 2019 roku poprawiła aż o sześć minut.
Rekordowa pod wieloma względami edycja
2 stopnie i deszcz ze śniegiem nie przeszkodziły w niedzielny (21.04) poranek 313 małym uczestnikom w starcie w Mini Pieniny Ultra-Trail®. - To była dla nas rekordowa pod wieloma względami edycja Pieniny Ultra-Trail®. Zorganizowanie tak dużego wydarzenia międzynarodowej rangi w górach, to ogromne i bardzo trudne przedsięwzięcie, w które są zaangażowane setki osób i wiele organizacji. Dlatego raz jeszcze bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy nam pomogli. Bez tak wielkiego wsparcia, otwartości i serdeczności ze strony mieszkańców, firm i instytucji ze Szczawnicy oraz wielu osób z innych części Polski, nie byłoby możliwe przeprowadzenie festiwalu – podkreślił Bartosz Ciesielka, jeden z organizatorów.