Mówisz Tour de Pologne, myślisz…? W blisko 100-letniej historii naszego narodowego wyścigu zapisało się wiele miejsc, niezmiennie z nim kojarzonych. Od lat mówi się, że Kraków dla TdP, jest niczym Paryż, dla najbardziej prestiżowego wyścigu na świecie, czyli Tour de France. Kultowym miejscem, zapisanym w pamięci – przede wszystkim – kolarzy, biorących udział w Tour de Pologne, jest również Orlinek w Karpaczu. To wymagający podjazd, nazywany “ścianą płaczu”, z którym przegrywali nawet najmocniejsi zawodnicy z peletonu. Wyjątkowym miejscem na mapie polskiego touru bez wątpienia jest także BUKOVINA Resort. W tym roku peleton ponownie odwiedzi Bukowinę Tatrzańską.
Ten piękny obiekt położony w otoczeniu Tatrzańskiego Parku Narodowego nie tylko zachwyca swoimi możliwościami, ale też świetnie spełnia się w roli ambasadora polskiego kolarstwa. Współpraca z Lang Teamem trwa już od ponad 20 lat. W tym roku zawitał tu już peleton szóstego ORLEN Wyścigu Narodów, czyli rywalizacji najlepszych kolarzy do lat 23 z całego świata. W przeszłości byli w tym miejscu wielokrotnie także uczestnicy Tour de Pologne. I często to właśnie etap w Bukowinie Tatrzańskiej decydował o końcowych losach wyścigu.
“Dla nas to jest znakomita promocja – dla miejscowości, regionu i oczywiście dla BUKOVINA Resort. Przede wszystkim znajdujemy się dzięki tej współpracy na arenie europejskiej i widzimy efekty, w postaci zagranicznych turystów. To też piękna promocja sportu, turystyki, ludzi aktywnych, jeżdżących na rowerze jest aktualnie naprawdę wiele. Wiemy, że Lang Team zrobi to dobrze, mamy już wiele wspólnych doświadczeń” – mówi Edward Kuchta, prezes Fundacji BUKOVINA.
Ozdobą i symbolem licznych tras rowerowych w okolicach pięknego ośrodka jest ściana BUKOVINA w Gliczarowie. Podjazd, na którym noga może zapiec najlepszych górali. Nachylenie przekracza 20%, a są tacy, którzy uważają, że nawet 30%. Kolarze na tym wzniesieniu mogą stracić przyczepność, dlatego niektórzy amatorzy decydują się niekiedy na zejście z roweru. Wjazd “zygzakiem” nie jest tu żadnym powodem do wstydu. Zdarzały się sytuację, w których kolarze byli przekonani, że … pomylili drogę. Losy niejednego etapu czy nawet całej generalki rozstrzygały się właśnie na tym królewskim odcinku.
To właśnie na etapie z metą w Bukowinie Tatrzańskiej wygrywali najwięksi z największych. W 2021 roku swoje drugie etapowe zwycięstwo odniósł Joao Almeida. Portugalczyk umocnił się na pozycji lidera wyścigu, której nie oddał już do samego końca. Rok wcześniej także tu – poznaliśmy rozstrzygnięcie wyścigu. Remco Evenepoel, wtedy młody Belg dopiero aspirujący do miana gwiazdy kolarstwa po niesamowitym ataku, samotnie przejechał linię mety, wyprzedzając drugiego zawodnika o blisko 2 minuty. Dzień później świętował zwycięstwo w klasyfikacji generalnej.
Bukowina Tatrzańska była ważnym miejscem na mapie Tour de Pologne w 2019 roku. To właśnie tam zakończyła się 76. edycja naszego narodowego wyścigu. Etapowy skalp padł łupem Słoweńca Mateja Mohorica, a pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej wyszarpał Rosjanin Paweł Siwakow. Meta całego wyścigu była zlokalizowana w Bukowinie Tatrzańskiej także rok wcześniej. Co więcej, kończyły się tam dwa ostatnie etapy. Najszczęśliwszy był Michał Kwiatkowski, który przypieczętował swój ostateczny triumf – do dziś zostaje ostatnim Polakiem, który wygrał Tour de Pologne. A to niejedyny polski akcent w tym malowniczym miejscu. W 2014 roku okazał się kluczowy dla Rafała Majki. Kolarz z Zegartowic wygrał, przejął żółtą koszulkę lidera, której nie oddał już do samego końca. Swoje chwile chwały przeżywali tu także inni wybitni zawodnicy jak Sergio Henao, Moreno Moser, Daniel Martin, Bauke Mollema.
W tym roku najlepsi kolarze świata i najlepsze worldtourowe ekipy ponownie zawitają do Bukowiny Tatrzańskiej. Meta jednego z odcinków powróci do tego legendarnego dla naszego narodowego touru miejsca po roku przerwy. I od razu z etapem, który powinien zdecydować o tym kto będzie liczył się w walce o żółtą koszulkę klasyfikacji generalnej ORLEN. Jak mówi Czesław Lang, dyrektor generalny Tour de Pologne: “Jestem bardzo szczęśliwy, że udało się nam przeprowadzić ten etap. To będzie piękny odcinek, który wystartuje w Wadowicach, z miejsca urodzenia Papieża Jana Pawła II – przypomnimy całemu światu, który będzie oglądał transmisję, że to tutaj urodził się wielki Polak. Później przejedziemy przez Krowiarki, Babią Górę, Szaflary i wjedziemy na rundę tak dobrze znaną kibicom, czyli ściana BUKOVINA w Gliczarowie, ściana HARNASIA i będziemy tutaj kilkukrotnie wjeżdżali. Etap będzie bardzo ciężki, ponad 4 tysiące metrów przewyższenia. Szykuje się prawdziwa uczta kolarska”.
Emocje gwarantowane. Peleton odwiedzi Bukowinę Tatrzańską i BUKOVINA Resort w przedostatni dzień rywalizacji, w sobotę, 17 sierpnia. To ma być królewski etap 81. Tour de Pologne UCI World Tour.
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
