Thibau Nys (Lidl-Trek) wygrał w poniedziałek 1. etap 81. edycji Tour de Pologne UCI World Tour. Tym samym Belg został pierwszym liderem klasyfikacji generalnej ORLEN. Najlepszy z Polaków Rafał Majka przyjechał na 9. miejscu.
– Dzisiejszy, prawie 160-kilometrowy etap był bardzo dynamiczny. Końcówka w Karpaczu bardzo szybka, to nie jest taki podjazd, jak Mont Ventoux, gdzie kolarze wspinają się powoli. U nas naprawdę wszystko działo się na dużej prędkości, widzieliśmy ataki, ucieczki. Belg Nys, który dzisiaj wygrał, wyrasta na gwiazdę światowego peletonu. Bardzo ładnie pojechał też czwarty dzisiaj Vingegaard i inni faworyci. Jutrzejsza jazda indywidualna na czas już nam pokaże dużo więcej – powiedział dyrektor wyścigu Czesław Lang.
81. Tour de Pologne UCI World Tour rozpoczął się pod Halą Stulecia we Wrocławiu. Peleton wyruszył ze startu honorowego o godzinie 12.25 i spokojnie przejechał 13 kilometrów do startu ostrego w okolicach Bielan Wrocławskich. Kolarze od razu narzucili wysokie tempo, a bohaterami pierwszej ucieczki byli Polacy Szymon Sajnok (Q36,5), Norbert Banaszek i Michał Paluta (reprezentacja Polski) oraz Holender Jan Maas (Jayco-Alula). Jadący na czele peletonu zawodnicy UAE Team Emirates i Visma-Lease a Bike pędzili z ponad 50 km/h, ale mimo to ucieczka cały czas powiększała przewagę. W szczytowym momencie wynosiła ona nawet 2 minuty i 50 sekund.
Na pierwszej premii lotnej LOTTO zawodnicy z ucieczki rozdzielili punkty między sobą. Najszybszy okazał się Sajnok i trzy punkty powędrowały do niego. Dwa punkty za drugie miejsce zgarnął reprezentant Polski Norbert Banaszek, a jeden punkt – Maas. Przewaga ucieczki zaczęła maleć, ale udało im się jeszcze dojechać przed peletonem do górskiej premii PZU III kategorii na Przełęczy Tąpadła. Tutaj pierwszy był Paluta, przed Maasem i Banaszkiem. Mistrz Polski z tego roku nie zwalniał tempa. Tuż przed kolejną premią przewaga ucieczki wzrosła z 1:30 do 1:45 minuty. Banaszek objął prowadzenie przed 70. kilometrem i wygrał premię specjalną SOUDAL.
Przy wjeździe do Wałbrzycha przewaga ucieczki wciąż utrzymywała się na poziomie ok. 2 minut, a na czele peletonu dalej jechały ekipy Visma-Lease a Bike i UAE Team Emirates. W Czarnym Borze Sajnok wygrał kolejną premię lotną LOTTO. Drugi był Banaszek, a trzeci Maas. Zacięta walka dwóch Polaków kosztowała ich bardzo dużo sił i zostali z tyłu. Ucieczka jechała teraz już tylko w dwuosobowym składzie Maas i Paluta. Na ok. 40 kilometrów do mety Sajnok i Banaszek zostali doścignięci przez peleton. Natomiast przewaga ucieczki spadła do 1:30.
Chwilę później doszło do kraksy w peletonie. Ucierpieli w niej kolarze Lidl-Trek i Decathlon AG2R, ale udało im się dogonić resztę stawki. Na jej czele jechali teraz kolarze dsm-firmenich, a przewaga ucieczki wciąż malała. Paluta i Maas walczyli we dwójkę o zwycięstwo na drugiej górskiej premii PZU w Kowarach. Ostatecznie Polakowi udało się pokonać tu Holendra i zgarnął pięć punktów. Na mniej niż 10 kilometrów przed metą ucieczka ostała zlikwidowana, a o ostatnią premię specjalną Lake Hill walczył już cały peleton. Wygrał ją Holender Pepijn Reinderink (Soudal Quick-Step).
Walka o zwycięstwo etapowe rozegrała się pomiędzy Wilco Keldermanem (Visma-Lease a Bike) i Thibau Nysem (Lidl-Trek). Belg popisał się kapitalną końcówką i wyprzedził Holendra na ostatnich metrach na kultowym podjeździe Orlinek w Karpaczu. Dla Nysa jest to 7. etapowe zwycięstwo w tym sezonie. Wcześniej triumfował m.in. na odcinkach w Tour de Suisse i Tour de Romandie. Kibice na mecie nie mogli się oprzeć porównaniom z jego rodakiem – Remco Evenepoelem. Belg w 2020 zwyciężył w klasyfikacji generalnej ORLEN Tour de Pologne, a w tym roku został dwukrotnym mistrzem olimpijskim w Paryżu. Podium uzupełnił Brytyjczyk Lukas Nerurkar (EF Education – EasyPost). Najlepszy z Polaków Rafał Majka zajął 9. miejsce.
Na mecie dzisiejszego etapu powiedzieli.
Thibau Nys:
– Kocham kolarstwo szosowe tak samo jak przełajowe, ale myślę, że moje serce zawsze będzie należeć do przełajów. Jednak zwycięstwo na szosie jest czymś wyjątkowym i jest dla mnie wspaniałym uczuciem. Choć na szosie dobrze się bawię, to nie widzę siebie rezygnującego z kolarstwa przełajowego. Dzisiejszy etap bardzo mi się podobał, uwielbiam tego typu finisze i myślę, że udowodniłem to w tym roku. Chcę być coraz lepszy przez następne kilka lat. Muszę się na tym skupić i podążać w tym kierunku. Wygrałem etap we wszystkich wyścigach etapowych, w których w tym roku startowałem, o czym mogłem tylko pomarzyć przed rozpoczęciem sezonu – jest wiec lepiej niż myślałem. Noszenie koszulki lidera jest niewiarygodne. To wspaniałe uczucie.
Szymon Sajnok:
– Mam bardzo pozytywne wrażenia z dzisiejszego etapu, dużo kibiców na całej trasie od startu we Wrocławiu, aż do Karpacza. Wspaniale nas przywitali i kibicowali. Jestem bardzo zadowolony, bo w takich warunkach świetnie się ściga. Dowiezienie tej niebieskiej koszulki do mety wyścigu w Krakowie będzie bardzo trudne. Plan na dzisiaj był taki, żeby ją zdobyć i się udało. Na czwartym i piątym etapie powalczę jeszcze na sprintach.
Michał Paluta:
– Upał – to pierwsza myśl, która przychodzi mi do głowy po dzisiejszym etapie. A wiem, że kolejne dni mają być jeszcze cieplejsze. Prawie od startu udało nam się oderwać w czteroosobowej ucieczce. Zgodnie współpracowaliśmy do drugiej premii lotnej, a później nasza ucieczka się podzieliła. Jechałem razem z Holendrem i udało mi się jeszcze wygrać dwie premie górskie – dokładnie taki był cel na ten etap. Udało mi się i jestem zadowolony. Wiele razy próbowałem dowieźć te koszulkę do mety ostatniego etapu i mam nadzieję, że tym razem mi się uda.
Rafał Majka:
– Etap w miarę ciężki, brakowało mi trochę podjazdów, ale była fajna zabawa. Mam nadzieję, że jutro dobrze mi pójdzie „czasówka” i następne etapy. Mamy bardzo mocny skład. Ciężko będzie powtórzyć sukces z 2014 roku, ale będę się starał. Dzisiaj za szybko się podpaliłem, mogłem trochę na początku zwolnić. Mam już 34 lata, cieszę się kolarstwem i tym, że nadal jestem w czołówce. Do końca wyścigu ma być gaz i fajna zabawa!
Jutro kolarzy czeka czasówka z Mysałkowic do Karpacza o długości 15,4 kilometra.
Zwycięzca etapu DRUTEX: Thibau Nys (Lidl-Trek)
Lider klasyfikacji generalnej ORLEN: Thibau Nys (Lidl-Trek)
Lider klasyfikacji najlepszy góral PZU: Michał Paluta (reprezentacja Polski)
Lider klasyfikacji najlepszy sprinter ENERGA: Thibau Nys (Lidl-Trek)
Lider klasyfikacji najaktywniejszy zawodnik LOTTO: Szymon Sajnok (Q36,5)
Lider klasyfikacji najlepszy Polak ENERGA GRUPA ORLEN: Rafał Majka (UAE Team Emirates)
Lider klasyfikacji najlepszy Polak TVP: Rafał Majka (UAE Team Emirates)
Lider klasyfikacji najlepsza drużyna DECATHLON: UAE Team Emirates
Premia specjalna SOUDAL: Norbert Banaszek (reprezentacja Polski)
Premia specjalna LAKE HILL: Pepijn Reinderink (Soudal Quick-Step)