Nowotarżanin Robert Krzystyniak ponownie pokazał klasę podczas Mistrzostw Świata OCR 2024 (biegi z przeszkodami), które odbyły się w Mammoth Lakes, Kalifornia. Zawody rozgrywane w górskich warunkach, na wysokościach sięgających 3100 m n.p.m., okazały się nie lada wyzwaniem
Krzystyniak nie ukrywał, że były to jedne z najtrudniejszych zawodów, w jakich brał udział.
– Nigdy wcześniej nie biegałem na takich wysokościach. Nie wiedziałem czego się spodziewać – podkreślił. Aby przygotować się do ekstremalnych warunków, przyleciał do Stanów tydzień wcześniej, co pomogło mu w aklimatyzacji. Jak sam mówił, dzięki temu od samego startu czuł się bardzo dobrze, a żadne większe kryzysy na trasie go nie dopadły.
Na początek Krzystyniak wystartował w biegu na 4 km, gdzie trasa miała 300 metrów przewyższenia i 12 przeszkód. To właśnie tutaj wywalczył swoje pierwsze złoto, wygrywając w kategorii 50-59 lat z przewagą 12 sekund. Prawdziwe wyzwanie przyszło jednak w dzień później, kiedy musiał zmierzyć się z królewskim dystansem 17 km, 900 metrów przewyższenia i aż 40 przeszkodami. Spisał się rewelacyjnie. Zakończył bieg z czasem 2 godziny i 9 minut, zdobywając drugie złoto z przewagą aż 12 minut nad rywalami. W klasyfikacji open (bez podziału na kategorii wiekowe) był 5!
Warto podkreślić, że to nie były tylko indywidualne sukcesy – reprezentacja Podhalańskich Dzików, w której składzie był Krzystyniak, zdobyła w sumie 7 medali, co świadczy o doskonałej formie całego zespołu.
Mistrzostwa OCR w Kalifornii były prawdziwym testem siły, wytrzymałości i determinacji, ale Krzystyniak po raz kolejny pokazał, że należy do światowej czołówki w tej dyscyplinie