Piłkarze Jordana Jordanów w ostatnim domowy meczu rundy jesiennej rozgrywek 5. ligi ponieśli wysoką porażkę z Metalem Tarnów. Natomiast piłkarzom LKS Szaflary nie udało się sprawić niespodzianki bowiem na boisku lidera – Okocimskiego Brzesko, przegrali 0:5
Jordan Jordanów – Metal Tarnów 2:5 (1:3)
0:1 D. Rajczyk 11, 0:2 Kapek 20, 1:2 Jędrocha 24, 1:3 Fryś 43, 1:4 I. Wójcik 48, 1:5 D. Rajczyk 63, 2:5 Hanusiak 78
Jordan: Teper – Ryś, P. Bachul, Sieg (60 Buda), Moskalski, Dziadkowiec, Strzelczyk, Jędrocha, Wróbel, Hanusiak, Radoń (81 Stasik)
Pierwsza bramka padła już w 11. minucie, gdy D. Rajczyk, zaskakując Tepera, z rzutu wolnego uderzył w krótki róg. Kilka minut później, w 20. minucie, po rzucie rożnym główka jednego z zawodników trafiła w poprzeczkę, ale Kapek skutecznie dobił, zwiększając przewagę gości na 0:2. Gospodarze odpowiedzieli szybko – w 24. minucie po podaniu Sieg zgrał piłkę do Jędrochy, który pewnie skierował ją do siatki, zmniejszając stratę do 1:2. Jordan nie zdołał jednak utrzymać kontaktu, gdyż tuż przed przerwą, w 43. minucie, po rzucie rożnym Fryś precyzyjnym strzałem podwyższył prowadzenie gości na 1:3. Po zmianie stron Metal nie zwolnił tempa – już w 47. minucie Wójcik popisał się mocnym uderzeniem, które wpadło do bramki. Następnie, w 63. minucie, po dynamicznej akcji w polu karnym, D. Rajczyk ponownie trafił do siatki, zdobywając swoją drugą bramkę i podwyższając rezultat na 1:5 Gospodarze zdołali jeszcze odpowiedzieć w 78. minucie – Jędrocha zagrał świetne prostopadłe podanie do Hanusiaka, który wygrał pojedynek z obrońcami i podciął piłkę nad bramkarzem, ustalając wynik na 2:5
******.
Okocimski Brzesko – LKS Szaflary 5:0 (1:0)
Szaflary: Zhuk – Rusnaczyk, Łojas, Maciasz, Skubisz (65 Karpiel) – Kantor, Furczon, Kasperek (55 Dziedzic), Wojtanek, Wróbel, Wójciak
Mecz bez większej historii. Wynik końcowy najlepiej oddaje jego przebieg. W pierwszej połowie co prawda szaflarzanie jeszcze w miar skutecznie odpierali ataki rywala, ale po zmianie stron „worek z golami” się już rozwiązał.
– Trudno myśleć o nawiązaniu wyrównanej walki z liderem jak jedzie się na mecz w 13 osobowym składzie w dodatku bez kilku wiodących postaci – przyznał trener Szaflar Karol Niewolik.