W niedzielę rozegrano dwa zaległe mecze w lidze okręgowej. Fantastyczną dyspozycję potwierdzili gracze Akademii Piłkarskiej Wisły Czarny Dunajec, którzy tym razem gładko rozprawili się z Babią Góra Lipnica Wielka, zwyciężając 5:0. 3 punkty z Przyszowej przywieźli też gracze Zawratu Bukowina Tatrzańska
AP Wisła Czarny Dunajec – Babia Góra Lipnica Wielka 5:0 (2:0)
1:0 Miętus 3, 2:0 Kozak 18, 3:0 Krupa 47, 4:0 M. Madziar 65, 5:0 Szwajnos 74
Wisła: Laskowski – Diaz Jarmillo, Majerczyk, A. Kamiński (77 Bryniarski), Haberny (46 Krupa), M. Madziar (77 W. Madziar), Szwajnos, Ptak (72 Kalata), Zatłoka, Kozak, Miętus (77 Kęsek)
Babia Góra: Kobroń – Urban, T. Lach, Jagielski (70 Rudyk), Kusper (58 P. Lach), W. Szczerba (87 Wziątek), G. Antosiak, Mariusz Antosiak, Winiarczyk (58 Gromczak), Stopiak, Łątka
Już w 3. minucie padł pierwszy gol. Szwajnos przebojem przebił się prawą stroną pod linię końcową, idealnie podając do Miętusa. Ten, nie marnując okazji, uderzył półwolejem i posłał piłkę do siatki, nie dając szans bramkarzowi przeciwników. W 18. minucie Miętus znów dał o sobie znać, egzekwując rzut wolny z około 20 metrów. Piłka ominęła mur i wpadła precyzyjnie w prawy dolny róg bramki tuż przy słupku. Po przerwie, w 47. minucie, błąd defensywy przeciwnika sprawił, że Krupa znalazł się sam na sam z bramkarzem. Po zejściu na prawą stronę pola karnego pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce, mimo desperackiej interwencji Kobronia. W 65. minucie Madziar, wykorzystując zamieszanie podbramkowe, zdołał przepchnąć piłkę do siatki, trafiając przy lewym słupku. Na zakończenie festiwalu bramek, w 74. minucie Szwajnos popisał się precyzyjnym strzałem z dystansu. Zaskoczył bramkarza miękką wrzutką, która wylądowała za jego kołnierzem, ustalając wynik na 5:0
Krokus Przyszowa – Zawrat Bukowina Tatrzańska 2:3 (2:1)
Gole dla Zawratu: M. Grela 1, Rzadkosz 46, samobójcza 70.
Zawrat: Bużek – Kuchta, Surma (80 G. Grela), Floryn, Karpiel, Buńda, Rzadkosz, Chrobak, Leniewicz, Chowaniec (83 Ustupski), M. Grela