W swoim ostatnim meczu rundy jesiennej rozgrywek 5. ligi piłkarze Jordana Jordanów przegrali wyjazdowe spotkanie z Orłem Dębno. Zespół trenera Jakuba Jeziorskiego mecz kończył w ośmioosobowym składzie po trzech czerwonych kartkach.
Orzeł Dębno – Jordan Jordanów 4:3 (1:0)
1:0 A. Hebda 45+1, 2:0 Dubienicki 56, 3:0 Stypka 73, 3:1 Hanusiak 75, 3:2 Gancarczyk 78, 4:2 Dubienicki 82, 4:3 P. Bachul 87
Jordan: Nosidlak – Tyrpa (87 Macioł), Moskalski (75 Koza), Ryś, Strzelczyk, Dziadkowiec, Jędrocha (65 Szafraniec), Wróbel, Hanusiak, Radoń (46 P. Bachul), Gancarczyk
Emocje w tym meczu rozpoczęły się w końcówce pierwszej połowy. W 44. minucie Strzelczyk z Jordana otrzymał czerwoną kartkę za faul, który uniemożliwił rywalowi zdobycie bramki. Po chwili Orzeł zdobył gola za sprawą Hebdy. Zaraz po przerwie arbiter ukarał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką Dziadkowca. Grając w „dziewiątkę” goście w 56 minucie stracili gola numer dwa, a w 73. minucie gola numer trzy. Podopieczni Jakuba Jeeziorskiego wcale nie zamierzali się poddać i w odstępie 5. minut złapali kontakt z gospodarzami. Najpierw w 75. minucie, Hanusiak znalazł się w zamieszaniu podbramkowym, a trzy minuty później,Wróbel z Gancarczykiem przeprowadzili akcję, którą zakończył Gancarczyk. Zapędy Jordana gospodarze ostudzili w 82. minucie kiedy Dubienicki po przejęciu piłki od obrońcy, oddał potężny strzał, który wylądował w siatce. I tym razem przyjezdni odpowiedzieli. W 87. minucie Wróbel wykonał idealne dośrodkowanie z rzutu wolnego, a P. Bachul trafił do bramki głową. Więcej goli w tym meczu nie padło, za to oglądaliśmy trzecią czerwoną kartkę dla gości. Tym razem zobaczył ją Ryś