Natalia Sidorowicz zajęła znakomite czwarte miejsce w skróconym biegu indywidualnym podczas zawodów biathlonowego Pucharu Świata w Kontiolahti. Nasza reprezentantka była od krok od podium, ale ostatecznie uplasowała się tuż za czołową trójką. - Nie spodziewałam się tego, co się dzisiaj wydarzyło - powiedziała Polka po zakończeniu zmagań.
Skrócony bieg indywidualny był pierwszą konkurencją, w której biathlonistki rywalizowały o pucharowe punkty. Na znakomitej czwartej lokacie uplasowała się wspomniana wcześniej Natalia Sidorowicz, która dzięki bezbłędnemu strzelaniu i solidnej postawie biegowej do samego końca walczyła o pierwsze w karierze podium Pucharu Świata.
- Jak do tego doszło? W sumie wiem. Zrobiłam to, co sobie zaplanowałam od samego początku. Byłam skupiona i na trasie, i na strzelnicy. Chciałam sobie nie pozwolić na błędy, które zdarzyły się w single mix, kiedy to wkradło się trochę pośpiechu - mówiła Sidorowicz tuż po zakończeniu tak udanej dla siebie rywalizacji.
Natalia Sidorowicz już w poprzednim sezonie zrobiła ogromny postęp. Dlatego też kibice liczyli, że tej zimy będzie w stanie walczyć o jeszcze lepsze miejsca. Nikt się nie zawiódł, bo początek zimy jest znakomity.
- Wiedziałam, że stać mnie na to, ale zawsze była jakaś blokada w głowie. Może trochę taka obawa, czy podołam, czy dam radę, czy myśli mnie tutaj nie zjedzą. No ale dzisiaj się udało. Wygrałam sama ze sobą. Także bardzo się cieszę, bo to jest na pewno duży krok w mojej głowie - dodała uradowana polska biathlonistka.
fot. Nordic Focus