START
powrót do strony głównej
     Galeria fotografii
fotografie sportowe
     Terminarz
kalendarium wydarzeń sportowych
     Wyniki
tabele z wynikami zawodów, etc...
Podhale-Sport
Sport UM Zakopane
Sport Bukowina Tatrzańska
Sport UG Czarny Dunajec
Sport UG Poronin
Sport UG Jabłonka
Zakopiańska Liga Biegowa
Sport i zdrowie
EUROPEAN CLIMBING ROUTE
Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Sportowcy Podhala
Plebiscyt Najlepszy Sportowiec Podhala
Orlen CUP
Igrzyska STO
Igrzyska lekarskie
ZIMOWE IGRZYSKA POLONIJNE
Olimpiada młodzieży
Igrzyska Olimpijskie Mistrzostwa Świata Igrzyska Europejskie
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
Uniwersjady, MS Juniorów ZIOM
COS Zakopane
Obiekty Sportowe
Rozmaitości
 Kluby sportowe
REDAKCJA
Linki
Zapowiedzi

Dyscypliny
Biathlon
Biegi narciarskie
Dart
Hokej
Kajakarstwo
Konkurencje konne
Koszykówka
Kręgle
Lekkoatletyka
Łyżwiarstwo
Narty
 Piłka nożna
Piłka ręczna
Pływanie
Podnoszenie ciężarów
Rowery
 Siatkówka
Ski-Alpinizm
 Skoki narciar. i kombinacja
Snowboard
Sporty extremalne
Sporty motocyklowe
Sporty pożarnicze
Sporty samochodowe
Sporty samolotowe
 Sporty walki
Strzelectwo
Tenis ziemny i stołowy
Unihokej
Wędkarstwo
Wspinaczka
Żeglarstwo

Partnerzy
    Zakopane       UG Jabłonka
  

     wyniki-skoki


 
Gabinet Terapii
   
   Keti


   Skijumping
  AZS-Zakopane  


TZN Zakopane







KS Pieniny




  mecze na żywo
wyniki na żywo
 

Łyżwiarstwo
Natalia Jabrzyk i Vladimir Semirunnii wielobojowymi Mistrzami Polski w łyżwiarstwie szybkim!
 dodano: 22 Grudnia 2024    (źródło: PZŁS)

 Łyżwiarze szybcy Pilicy Tomaszów Mazowiecki Natalia Jabrzyk i Vladimir Semirunnii zdobyli złote medale zakończonych w niedzielę w Tomaszowie Mazowieckim łyżwiarskich mistrzostw Polski w Wieloboju. Z kolei w sobotę na najwyższym stopniu podium w wieloboju sprinterskim stanęli Kaja Ziomek-Nogal (MKS Cuprum Lubin) i Damian Żurek (Pilica Tomaszów Maz.).


 Jabrzyk na podium wyprzedziła Olgę Piotrowską i Magdalenę Czyszczoń (obie AZS AWF Katowice). Z kolei wśród mężczyzn na drugiej pozycji uplasował się Szymon Palka (KS Arena Tomaszów Mazowiecki), a na trzeciej Mateusz Śliwka (UKS 3 Milanówek).
 
– Cieszę się, że te biegi, pomimo tego, że wielobój długi składa się niekoniecznie z moich dystansów, poszły mi naprawdę dobrze. Jestem zadowolona zarówno z 3000 metrów, jak i z niedzielnego dobrego czasu na 1500 metrów. Wszystko ułożyło się po mojej myśli. Wiadomo, że Madzia wraca dopiero po kontuzji, więc nie jest jeszcze w pełni formy, ale teraz jest mój czas, więc cieszę się, że go wykorzystałam. Wiadomo, że te mistrzostwa Polski w wieloboju były kwalifikacjami do mistrzostw Europy, ale to też nie były takie zawody, na których ja w stu procentach musiałam się skupić. Nie było takiej dużej presji, jak na przykład na Mistrzostwach Polski na Dystansach – mówiła Jabrzyk.
 
Łyżwiarka tomaszowskiej Pilicy prezentuje się w tym sezonie świetnie i zrobiła wyraźny progres, co dobrze wróży przed jej startami już po Nowym Roku w imprezach międzynarodowych. – Rzeczywiście, rozpoczęcie tego sezonu nie mogło być lepsze. Złote medale indywidualne, złote medale drużynowo, do tego jeszcze w wieloboju. Wszystko, co mogłam, udało się zrealizować. Do tego teraz wygrałam u siebie w domu, a tutaj zawsze rodzina jest na trybunach, więc cieszę się, gdy po biegu mogę zobaczyć ich uśmiechnięte twarze. To dodaje dużego kopa motywacji – dodała Jabrzyk.
 
Wśród mężczyzn najlepszy był reprezentant Pilicy Tomaszów Mazowiecki Vladimir Semirunnii, który na ostatnim dystansie – 10 tysiącach metrów – uzyskał czas lepszy od rekordu Polski Pawła Zygmunta z 2005 roku. Semirunni to Rosjanin, który zaraz po inwazji tego kraju na Ukrainę uciekł do Polski i poprosił o możliwość trenowania i życia w naszym kraju.
 
– Nie myślałem, że pojadę na rekord Polski, po prostu chciałem zobaczyć, jak to pójdzie. A poszło bardzo dobrze i bardzo się cieszę, że będę mógł reprezentować Polskę już za trzy tygodnie na mistrzostwach Europy. Na pewno będzie jeszcze szybciej. Czuję się w Polsce doskonale, a gdy przyjechałem cała drużyna przyjęła mnie jak członka rodziny. Od razu poczułem się tu jak w domu – mówił Semirunnii.
 
– To jest 22-letni zawodnik, który nie chce mieć nic wspólnego z tym, co się dzieje w tym kraju. Uciekł z Rosji zaraz po inwazji, w międzyczasie dostał też powołanie do armii rosyjskiej, więc pewnie jego losy byłyby tam bardzo złe. Poprosił nas o wsparcie, trenuje. Dostał zgodę ISU na reprezentowanie Polski w Pucharach Świata, mistrzostwach Europy i mistrzostwach świata, a pracujemy także nad tym, żeby mógł wystartować w igrzyskach olimpijskich – powiedział Rafał Tataruch, prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. Organizację Mistrzostw Polski wsparł sponsor główny polskiego łyżwiarstwa szybkiego PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.
 
Przypomnijmy, że w sobotę rywalizację w mistrzostwach Polski zakończyli sprinterzy, rywalizujący w wieloboju sprinterskim. Wśród kobiet najlepsza okazała się Kaja Ziomek-Nogal, która po urodzeniu dziecka wróciła do fenomenalnej formy. – Jestem bardzo zadowolona ze złotego medalu, tym bardziej, że to mój pierwszy raz, kiedy wygrywam wielobój sprinterski. Chciałam już poczuć tę atmosferę świąt, ale do startów musiałam podejść w pełni poważnie. Teraz mogę się już wyluzować. Jadę do domu rodzinnego na święta, a nie byłam w nim od Wielkanocy. Trochę odpocznę, ale znajdę też czas na trening, by nie stracić tego, co już wypracowałam – mówiła Ziomek-Nogal, która na podium wyprzedziła Andżelikę Wójcik (MKS Cuprum Lubin) i Karolinę Bosiek (Pilica Tomaszów Mazowiecki).
 
Wśród sprinterów zwyciężył Damian Żurek. – Jestem zadowolony, tym bardziej, że miałem ostatnio małe problemy zdrowotne. Cieszę się, że udało się przejechać cztery dobre biegi, a najbardziej jestem zadowolony z pierwszego na 500 metrów. Jest to mój najszybszy czas w Arenie Lodowej, więc tylko się cieszyć. Ze względu na moją przerwę święta będą jednak pracowite i teraz muszę nadrobić – powiedział Żurek. Obok niego na podium stanęli Marek Kania (Fundacja ŁiSW Legia Warszawa i Piotr Michalski (AZS AWF Katowice).
 
– Te wyniki bardzo cieszą. Kaja w wieloboju sprinterskim naprawdę rewelacyjnie pojechała. Widać na luzie z dużą świeżością, z taką łatwością to robi i ma wyniki na światowym poziomie. Cieszymy się, że i Kaja, Angelika i Karolina to naprawdę światowa czołówka i mam nadzieję, że te też na mistrzostwach Europy w wieloboju sprinterskim też będą na bardzo wysoko. A co do Władimira Simiarunii, to czas lepszy niż rekord Polski mówi sam za siebie. To jest bardzo dobry prognostyk na mistrzostwa Europy w wieloboju – dodał Tataruch.
 
Kolejnym startem polskich panczenistów będą mistrzostwa Europy w wieloboju i wieloboju sprinterskim, które odbędą się w dniach 10-12 stycznia w holenderskim Heerenveen.




«« Powrót do listy wiadomości
 Zapisz w schowku     Drukuj     Wyślij znajomemu    44



 
 
 
 
 
  
  
 

Copyright © MATinternet & Podhale-Sport - ZAKOPANE 1999-2024