Runda rewanżowa rozgrywek grupy IV 2. ligi piłkarzy ręcznych rozpoczęła się pechowo dla UKS Świt Szaflary. Drużyna zanotowała dwie dotkliwe porażki – najpierw uległa Pałacowi Młodzieży Tarnów 27:36, a następnie przegrała z Wybickim Kielce 23:34. Kluczowym czynnikiem wpływającym na słabszą postawę zespołu jest fala kontuzji, która dotknęła drużynę.
W obu spotkaniach szaflarzanie tylko w początkowych fragmentach meczu nawiązywali wyrównaną walkę z rywalami. Z czasem jednak przeciwnicy budowali przewagę, kontrolując wydarzenia na boisku.
Przerwa zimowa okazała się wyjątkowo pechowa dla UKS Świt Szaflary. Urazów nabawili się kluczowi zawodnicy, w tym Michał Skwara, Bartek Kalata i Jacek Paniak, co mocno ograniczyło potencjał drużyny. Co więcej, powrót Sebastiana Gacy, który doznał kontuzji w pierwszej rundzie, również zakończył się niepowodzeniem – uraz szybko się odnowił, a zawodnik nie mógł wystąpić w meczu przeciwko Wybickiemu Kielce. Na domiar złego w Kielcach meczu nie dokończył grający trener zespołu, Adrian Najuch. Jego absencja na boisku była dodatkowym ciosem dla osłabionego UKS Świt.
Pomimo trudnej sytuacji kadrowej, zawodnicy UKS Świt Szaflary starają się walczyć z pełnym zaangażowaniem. Jednak brak wiodących postaci i ograniczone możliwości rotacji sprawiają, że trudno jest im rywalizować na równi z lepiej dysponowanymi przeciwnikami.
Kolejne mecze będą dla szaflarzan (najbliższy w sobotę we własnej hali) ogromnym wyzwaniem. Drużyna będzie musiała szukać punktów, jednocześnie mając nadzieję na powrót kluczowych zawodników do pełnej sprawności.
Emes Security MKS PM Tarnów – UKS Świt Szaflary 36:27 (17:9)
Świt: Kość, B. Długosz, Peroński – Najuch 7, Adamczyk 5, W. Paniak, Szczerba, Gałdyn 3, Gaca 2, Gorczyca 3, Prusak, Pawlikowski, J. Kalata, Maraszkiewicz 4, Dziedzina.
Wybicki Kielce – UKS Świt Szaflary 34:23 (18:10)
Świt: Peroński, B. Długosz, Wehonig – Najuch 2, Adamczyk 8, Szczerba 2, Gałdyn 2, Gorczyca 1, Prusak 2, Pawlikowski 1, Maraszkiewicz 1, Dziedzina 4.