Piłkarze Watry Białka Tatrzańska w pierwszym meczu po zimowej przerwie w rozgrywkach IV ligi małopolskiej ulegli 0:4 w wyjazdowym starciu z Kalwarianką Kalwaria Zebrzydowska.
– Niestety, ubytki kadrowe dały nam się we znaki. Na ławce rezerwowych mieliśmy trzech juniorów, a w podstawowym składzie wystąpił zawodnik z drugiej drużyny, który nawet z nami nie trenuje. Mimo wszystko uważam, że wynik 0:4 jest zdecydowanie za wysoki i nie oddaje przebiegu meczu. Mieliśmy swoje dobre momenty, których jednak nie potrafiliśmy przełożyć na gole. Z kolei przeciwnik wykorzystał każdy nasz błąd w defensywie. To jednak właśnie na tych pozytywnych aspektach chcemy się skupić, przygotowując się do kolejnych spotkań – ocenił trener Watry, Piotr Kapusta.
Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska – Watra Białka Tatrzańska 4:0 (2:0)
1:0 Wątroba 17, 2:0 Palonek 30, 3:0 Palonek 48, 4:0 Korczyk 55
Kalwarianka: Dyrga – Korczyk, Kajpust, Stańczyk (78 Poskróbek), Daniel ( 46 Zawiła), Buraczek, Palonek (83 Ormus), Boksiński, Kasza, Wątroba (75 Madej), Waligóra.
Watra: Piechota – Gruszecki (88 P. Remiasz), Łukaszczyk, Styrczula, T. Remiasz (67 J. Płonka), Sendor, Lutsenko, Wójcik, Dudek (86 K. Remiasz), Porębski, Bocheńczak