Drugą porażkę w drugim meczu po zimowej przerwie w rozgrywkach IV ligi małopolskiej ponieśli gracze Watry Białka Tatrzańska. Na boisku COS Plato w Zakopanem podopieczni Piotra Kapusty przegrali 0:1 z Popradem Muszyna.
Spotkanie nie obfitowało w wiele sytuacji bramkowych. O jego losach zadecydowała akcja z 21. minuty – po rzucie rożnym piłkę głową do bramki Watry skierował Mateusz Orzechowski. W kolejnych fragmentach gry częściej przy piłce byli zawodnicy Watry, jednak goście umiejętnie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, skutecznie broniąc dostępu do swojej bramki.
– Kolejny raz towarzyszy nam spory niedosyt. Mimo straconego gola, pierwsza połowa w naszym wykonaniu była naprawdę niezła. Bierność przy stałym fragmencie kosztowała nas utratę bramki, ale poza tym dobrze funkcjonowaliśmy w pressingu. Wchodziliśmy w pole karne, jednak zabrakło konkretów, by zwieńczyć akcje golem. Po przerwie już w naszą grę wkradła się nerwowość. Przeciwnik wykorzystał swoje doświadczenie i taktycznie dobrze rozegrał mecz. Zabrakło nam jakości w ofensywie, determinacji, wypełnienia pola karnego oraz precyzji w dośrodkowaniach – byliśmy zbyt niedokładni. Przegrywamy 0:1 i uważam, że to bolesna porażka, biorąc pod uwagę przebieg spotkania. Wiara i pasja do futbolu są teraz kluczowe – zobaczymy, jak zespół zareaguje po tych dwóch porażkach – ocenił spotkanie trener Watry, Piotr Kapusta.
Watra Białka Tatrzańska – Poprad Muszyna 0:1 (0:1)
0:1 Orzechowski 22
Watra: Piechota – Gruszecki, Porębski, Bocheńczak, Łukaszczyk, Wójcik (46 M. Młynarski), Styrczula, Sendor, Lutsenko, Masłowski, Dudek (55 Ł. Młynarski)
Poprad: Levanidov – Hojniak (60 Szabla), Orzechowski (79 Sułkowski), Przybycień (90 Szczepański), Dyląg, Kuc, Chmelenko, Szeliga, Basta, Hutyria (47 Zawiślan), Skydan (65 Mrówka)
Sędziował Mateusz Pytel. Żółte kartki: Gruszecki, Bocheńczak, Styrczula – Mrówka.