Unihokeistki NKP Podhale Nowy Targ wygrały pierwsze spotkanie półfinałowej serii – do dwóch wygranych – o mistrzostwo Polski w ekstralidze unihokeja. Podopieczni Daniela Widurskiego na własnym parkiecie pokonały po dogrywce Olimpię Gdańsk.
W sezonie zasadniczym to gdańszczanki wyraźnie dominowały, pokonując góralki aż trzykrotnie (8:3, 6:1, 6:2). To one były naturalnymi faworytkami tej serii. Ale jak to mówią – play-offy rządzą się swoimi prawami. Nowotarżanki od początku zapowiadały walkę do ostatniej sekundy i – jak widać – nie były to czcze słowa.
Już w 5. minucie spotkania drużyna z Gdańska objęła prowadzenie po mocnym strzale z dystansu autorstwa Chomnickiej. Szybka reakcja miejscowych nie pozostawiła jednak złudzeń – Podhale nie zamierzało odpuścić. Najpierw Z. Krzystyniak sprytnie zagrała zza bramki do Rozmus, a chwilę później Pudzisz skutecznie wykończyła kontratak. Gdańszczanki błyskawicznie doprowadziły do remisu, ale jeszcze w tej samej tercji Rogala ponownie wyprowadziła gospodynie na prowadzenie. Niestety, tuż przed końcową syreną tej odsłony rywalki znów wyrównały – zbyt dużo miejsca w polu bramkowym zostawiono Nowaczyk.
Druga tercja to wyrównana i momentami bardzo fizyczna walka o każdy metr parkietu. W bramce Podhala znakomicie spisywała się Jachymiak, która długo nie dawała się pokonać. Przełamanie nadeszło dopiero w 30. minucie – Osmala efektownie trafiła po „zawijasie”. Chwilę później Samson odpowiedziała mocnym strzałem po szybkim rozegraniu rzutu wolnego. Góralki miały w końcówce tej tercji szansę, grając przez cztery minuty w przewadze, lecz nie udało się jej wykorzystać. I to się zemściło – niemal równo z syreną Stein ponownie trafiła z zawijasa, dając prowadzenie Olimpii.
Trzecia tercja zaczęła się od kolejnego mocnego uderzenia Stein – tym razem piłeczka zatrzepotała w samym okienku. Ale miejscowe nie spuściły głów. Rajska popisała się kapitalnym strzałem z dystansu, a po chwili błędy w defensywie gdańszczanek bezlitośnie wykorzystały gospodynie. Mamak przechwyciła piłkę, podała do M. Krzystyniak, a ta doprowadziła do remisu. Obie ekipy miały jeszcze swoje okazje, ale wynik 5:5 utrzymał się do końca regulaminowego czasu.
W dogrywce długo trwała walka o złotego gola. Wreszcie, w 2 minucie i 51 sekundzie dodatkowego czasu, Rajska ponownie pokazała klasę i zapewniła swojej drużynie zwycięstwo.
NKP Podhale Nowy Targ – JohnnyBros Olimpia Osowa Gdańsk 7:6 D (3:3, 1:2, 2:1; 1:0)
0:1 A. Chomnicka – Bieniasz Krzywiec (4:30), 1:1 Rozmus – Z. Krzystyniak (6:16), 2:1 Pudzisz – Rozmus (7:56), 2:2 Milczyńska – Mizik (9:55), 3:2 Rogala – Osmala (14:45), 3:3 Nowaczyk (19:48), 4:3 Osmala – Rozmus (29:58), 4:4 Samson – Milczyńska (34:06), 4:5 Stein – Bartoszewicz (39:59), 4:6 Stein – Bartoszewicz (44:15), 5:6 Rajska – Rozmus (49:56), 6:6 M. Krzystyniak – Mamak (51:36), 7:6 Rajska (62:51)
Stan rywalizacji do dwóch wygranych 1:0
NKP Podhale: Jachymiak (Ziętara) – Rajska, M. Krzystyniak, Panek, Mamak, Rozmus, Osmala, Pudzisz, Z. Krzystyniak, Rogala, Gajewska, M. Krzystyniak.