Po dwóch remisach i porażce piłkarze Podhala Nowy Targ w końcu wrócili na zwycięską ścieżkę w rozgrywkach III ligi, pokonując przed własną publicznością Wisłokę Dębica 1:0.
Choć w ostatnich tygodniach nowotarżanie prezentowali momentami lepszy futbol niż dziś, to nie szło to w parze z wynikami. Tym razem gra może nie zachwyciła, ale najważniejsze – czyli trzy punkty – zostało dopisane do konta. I to właśnie był nadrzędny cel na to spotkanie. Jak to mówią: zwycięzców się nie sądzi.
Od pierwszych minut widać było, że gospodarze chcą przejąć inicjatywę. Już w 10. minucie Kurzeja miał okazję do otwarcia wyniku, jednak na posterunku był bramkarz Wisłoki. Chwilę później Marcinho trafił w słupek, a skuteczną dobitkę Ustupskiego sędzia anulował, dopatrując się pozycji spalonej.
Swoich sił z bardzo daleka próbował Vaclavik, ale piłka poszybowała wysoko nad bramką. W 24. minucie niewiele brakowało, a przypadkowe nabicie Kurzeji przez Dziurgota zakończyłoby się kuriozalnym golem. Później Marcinho został zatrzymany przez obronę gości tuż przed bramką.
Wreszcie w 30. minucie padł jedyny, jak się okazało, gol meczu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkarz Wisłoki popełnił błąd, wypuszczając piłkę, a w zamieszaniu najwięcej sprytu wykazał Kozarzewski, który z bliska wpakował futbolówkę do siatki.
Goście nie zamierzali rezygnować – w 40. minucie przeprowadzili składną akcję, którą mogli zakończyć golem, ale zabrakło wykończenia. Dębiczanie mieli też pretensje w tej sytuacji do arbitra, domagając się rzutu karnego, o czym na konferencji prasowej wspomniał m.in szkoleniowiec Wisłoki.
Po zmianie stron blisko gola był – imponujący szybkością – Ustupski, ale w sytuacji sam na sam lepszy okazał się od niego bramkarz rywali. Potem groźnie zaatakowała Wisłoka – Bator zdołał wtargnąć w pole karne, ale nie oddał skutecznego strzału. W ostatnich 5 minutach regulamonowego czasu gry i 4 doliczonych, gospodarze mogli, a nawet powinii przypieczętować zwycięstwo drugim golem. Swoich szans nie wykorzystali jednak Marcinho, Kurzeja i Niedziałkowski.
NKP Podhale Nowy Targ – Wisłoka Dębica 1:0 (1:0)
1:0 Kozarzewski 30
Podhale: Styrczula – Salak, Michota, Kozarzewski, Ustupski (75 Niedziałkowski), Vaclavik, Nowak, Seweryn, Marcinho, Giel (61 Burkiewicz), Kurzeja.
Wisłoka: Dziurgot – Panasiuk, Łanucha, Bator, Cabała, Zawiślak (66 Siedlecki), Fedan (66 Czernysz), Goniec, Kieraś (66 Maik), Bogacz, Kulon (84 Lis).
Żółte kartki: Kozarzewski – Fedan, Łanucha, Panasiuk, Maik. Widzów: 300