|
Hej !
Na co dzień (w większości przypadków) żyjemy w zasmrodzonych i hałaśliwych miastach. Cały czas jesteśmy "sterowani" przez sygnalizatory świetlne, znaki drogowe, ciągle w biegu, wszędzie spóźnieni.... Ja uciekam od tego w góry - znajduję tam ciszę, świeże powietrze, namiastkę wolności. Sam ustalam kiedy, którędy, do kąt idę, czy założę trapery czy trampki - moja sprawa. Niestety nadchodzi koniec tego rozpasania !!! "Specjaliści" od bezpieczeństwa w Tatrach zaczynają sterować ruchem (np. Orla Perć) - niedługo wprowadzą nakaz noszenia kasków, poprzypinają nas stalowymi linkami do skał a na niższych półkach poukładają materace żeby nam się lepiej lądowało w razie czego. Ech.... Via ferrata - NIE !!!
Do zobaczenia na szlaku !!!
|