|
Tak, pamiętam - osobiście w tej dyskusji o bufonadzie uczestniczyłam.
Drogi jkch, nie miej mi za złe tego, co napiszę, ale to jednak odnosi się do Ciebie. Cenne rady to jedno, ale chełpienie się swoim niesamowitym doświadczeniem w taki paskudny sposób nikomu nie zaimponuje. Więc to chyba Tobie powinno się współczuć. Jestem bardzo młodą osobą i wszystko przede mną, również zdobywanie górskich umiejętności i doświadczeń. I póki nie są odpowiednio duże nie porywam się na szlaki bez farby. To chyba świadczy o rozsądku, nie uważasz? Czy rozsądku należy współczuć?
Odpowiedź na pytanie o szlaki ma służyć przecież nie tylko mnie, więc mile widziane są wszelkie propozycje - od prostych i nie wymagających dróg po bardzo zaawansowane.
|