START
powrót do strony głównej
     Galeria fotografii
fotografie sportowe
     Terminarz
kalendarium wydarzeń sportowych
     Wyniki
tabele z wynikami zawodów, etc...
Podhale-Sport
Sport UM Zakopane
Sport Bukowina Tatrzańska
Sport UG Czarny Dunajec
Sport UG Poronin
Sport UG Jabłonka
Zakopiańska Liga Biegowa
Sport i zdrowie
EUROPEAN CLIMBING ROUTE
Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Sportowcy Podhala
Plebiscyt Najlepszy Sportowiec Podhala
Orlen CUP
Igrzyska STO
Igrzyska lekarskie
ZIMOWE IGRZYSKA POLONIJNE
Olimpiada młodzieży
Igrzyska Olimpijskie Mistrzostwa Świata Igrzyska Europejskie
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
Uniwersjady, MS Juniorów ZIOM
COS Zakopane
Obiekty Sportowe
Rozmaitości
 Kluby sportowe
REDAKCJA
Linki
Zapowiedzi

Dyscypliny
Biathlon
Biegi narciarskie
Dart
Hokej
Kajakarstwo
Konkurencje konne
Koszykówka
Kręgle
Lekkoatletyka
Łyżwiarstwo
Narty
 Piłka nożna
Piłka ręczna
Pływanie
Podnoszenie ciężarów
Rowery
 Siatkówka
Ski-Alpinizm
 Skoki narciar. i kombinacja
Snowboard
Sporty extremalne
Sporty motocyklowe
Sporty pożarnicze
Sporty samochodowe
Sporty samolotowe
 Sporty walki
Strzelectwo
Tenis ziemny i stołowy
Unihokej
Wędkarstwo
Wspinaczka
Żeglarstwo

Partnerzy
    Zakopane       UG Jabłonka
  

     wyniki-skoki


 
Gabinet Terapii
   
   Keti


   Skijumping
  AZS-Zakopane  


TZN Zakopane







KS Pieniny




  mecze na żywo
wyniki na żywo
 

Szukaj któregokolwiek słowa jak je wpisano 
Szukaj wszystkich słów
  [ Zaawansowane wyszukiwanie ]
« poprzedni wątek    « poprzedni w tym wątku    [ lista wątków ]    następny w tym wątku »     następny wątek »
On - epilog.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Jest październik 2004.

Pewnego dnia, jeszcze przed świtem Wyżnią Kirą Mietusią, prawie niezauważalny, przesuwa się szpaler ludzkich postaci. Podążają w kierunku schroniska. Mimo panujących ciemności poznaję niektórych: jest Paw, jest Dan , jest ten jedyny, pozostały przy życiu ze styczniowego przejścia grani Tatr Zachodnich, jest starszy Pan – ten sam, który w moim opowiadaniu wystąpił zaledwie werbalnie, jest nawet jedna dziewczyna.

Widzę ich wszystkich nie oczami wyobraźni, Przesuwają się na ekranie telewizora a ja oglądam właśnie film jaki nakręcili z tej eskapady i kopia którego została mi sprezentowana.

Następne ujęcia już w schronisku. Siedzą w jeszcze pustej sali. Panuje milczenie. Kiedy kończą posiłek wyruszają w stronę Iwaniackiej Przełęczy. Ale nagle znikają – ścieżka jest pusta. Po chwili pojawiają się, idą jednak w innym kierunku. Poznaje, idą „w stronę Pysznej”.
Przed ponad siedemdziesięciu laty chodziły tamtędy tłumy, zwłaszcza zimą – teraz kompletna głusza.

Odpoczywają od czasu do czasu na mijanych małych, zarastających polankach i ruszają znowu. Widać już perć wyprowadzającą niezliczonymi zakosami na Pyszniańską Przełęcz.
Widać również żleb Babie Nogi – to TEN.

Na przełęczy chwila restu i dalej trawersem, W końcu dochodzą.
Tu podział ról. Ktoś młotkiem i hakiem taternickim wyrównuje fragment płyty pod którą siedziała tuż przed tragedią. Następnie ktoś inny wiertarką akumulatorową wierci dwa otwory a jeszcze inni osadzają trwale małą tabliczkę.

„Będę w spojrzeniu kocich oczu.
Będę w milczeniu drzew.
Jestem w mijaniu dni.
Jestem Twym cieniem gdy śpisz”.
M. Kydryński.

Pamięci Oleńki A.D. 2003.
Jeśli kiedyś zdarzy Ci się drogi Czytelniku zawitać w to miejsce, zadumaj się przez moment.
Była młoda, śliczna i mądra. Mogła byś dorosła, bogata i szczęśliwa – już nie będzie.

* * *

Być może zdarzyło się Wam przypadkiem schodzić kiedyś późnym wieczorem pod koniec października z Kopy Kondrackiej lub Małołączniaka i zwróciliście uwagę na poświatę słabego blasku na dnie doliny. Byłby to duży zbieg okoliczności, ale przecież nie niemożliwy.

Nie mogłoby to być nic innego jak odblask od zapalonego znicza pod potężną wantą, stojącą jak opoka, na torze lawiny, która skończyła życie Piotra – bo tak miał na imię.

Co roku o tej porze, przed Świętem Zmarłych, idę tam i palę światełko – jestem MU to winien. Nikt nigdy nie czynił mi jakiegokolwiek a’ propos, ale wiem swoje.

W miejscu Jego śmierci pozostał tekst:

"A chciałem przecież tak wiele
Zrobić, pojąć, ukochać
Noc płaszcz narzuca na góry
Siklawy nie przestają szlochać".

K.P. Tetmajer.

Piotrkowi Przyjaciele.
KONIEC.
 jkch      10:59 Czw, 17 Kwi 2008



Zmień styl wyświetlania forum:   [ pokaż treść postów ]    [ pokaż płasko ]
 jkch 
 
 10:59 Czw, 17 Kwi 2008 
    
 andy 
 
 13:03 Czw, 17 Kwi 2008 
    
 ja-anna 
 
 19:09 Czw, 17 Kwi 2008 
        
 miler 
 
 21:42 Czw, 17 Kwi 2008 
            
 andy 
 
 15:14 Pią, 18 Kwi 2008 
        
 jkch 
 
 15:25 Pią, 18 Kwi 2008 
            
 artur 
 
 20:51 Pią, 18 Kwi 2008 
                
 jkch 
 
 21:13 Pią, 18 Kwi 2008 



 
 
 
   
  
 
 

 

Copyright © MATinternet & Podhale-Sport - ZAKOPANE 1999-2025