START
powrót do strony głównej
     Galeria fotografii
fotografie sportowe
     Terminarz
kalendarium wydarzeń sportowych
     Wyniki
tabele z wynikami zawodów, etc...
Podhale-Sport
Sport UM Zakopane
Sport Bukowina Tatrzańska
Sport UG Czarny Dunajec
Sport UG Poronin
Sport UG Jabłonka
Zakopiańska Liga Biegowa
Sport i zdrowie
EUROPEAN CLIMBING ROUTE
Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Sportowcy Podhala
Plebiscyt Najlepszy Sportowiec Podhala
Orlen CUP
Igrzyska STO
Igrzyska lekarskie
ZIMOWE IGRZYSKA POLONIJNE
Olimpiada młodzieży
Igrzyska Olimpijskie Mistrzostwa Świata Igrzyska Europejskie
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
Uniwersjady, MS Juniorów ZIOM
COS Zakopane
Obiekty Sportowe
Rozmaitości
 Kluby sportowe
REDAKCJA
Linki
Zapowiedzi

Dyscypliny
Biathlon
Biegi narciarskie
Dart
Hokej
Kajakarstwo
Konkurencje konne
Koszykówka
Kręgle
Lekkoatletyka
Łyżwiarstwo
Narty
 Piłka nożna
Piłka ręczna
Pływanie
Podnoszenie ciężarów
Rowery
 Siatkówka
Ski-Alpinizm
 Skoki narciar. i kombinacja
Snowboard
Sporty extremalne
Sporty motocyklowe
Sporty pożarnicze
Sporty samochodowe
Sporty samolotowe
 Sporty walki
Strzelectwo
Tenis ziemny i stołowy
Unihokej
Wędkarstwo
Wspinaczka
Żeglarstwo

Partnerzy
    Zakopane       UG Jabłonka
  

     wyniki-skoki


 
Gabinet Terapii
   
   Keti


   Skijumping
  AZS-Zakopane  


TZN Zakopane







KS Pieniny




  mecze na żywo
wyniki na żywo
 

Szukaj któregokolwiek słowa jak je wpisano 
Szukaj wszystkich słów
  [ Zaawansowane wyszukiwanie ]
« poprzedni wątek    « poprzedni w tym wątku    [ lista wątków ]    następny w tym wątku »     następny wątek »
Re: Dolina Kościeliska zima   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Skopiowałem ciekawy i pouczający artykuł z Tygodnika Podhalańskiego.

Kopiuję ciekawy i mądry artykuł z Tygodnika Podhalańskiego:

Tatry dla początkujących
Lawina może spaść na nas podczas wyprawy do Morskiego Oka, a nawet podczas spaceru po Dolinie Kościeliskiej. Niezależnie od tego, gdzie idziemy, warto pamiętać o naładowanej komórce, tabliczce czekolady i zapasowej czapce.

Wycieczka do popularnego Morskiego Oka, w dużej części po asfalcie, kojarzy się bardziej ze spacerem, niż wyprawą w góry. Tymczasem zimą może to być bardzo niebezpieczny trakt. – Droga przechodzi przez szereg żlebów, gdzie schodzą lawiny. Informujemy, kiedy teren jest zagrożony, i zachęcamy do skorzystania z alternatywnego przejścia, ale turyści niechętnie rezygnują z wygodnej, odgarniętej drogi – mówi Adam Marasek, zastępca naczelnika Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Zakopanem. Na szczęście w ostatnich latach nie doszło w tej okolicy do wypadku, ale potencjalne zagrożenie istnieje.

Niebezpieczne bywa też zejście nad samo Morskie Oko ze schroniska. Pod wylotem Marchwicznego Żlebu schodzą bowiem sporych rozmiarów lawiny. Podczas takiego zagrożenia warto zrezygnować z wygodnego zejścia z poręczami i skorzystać ze ścieżki z drugiej strony schroniska. – Nie wolno wtedy zbliżać się pod wylot Marchwicznego Żlebu. Gdyby zeszła tam lawina, mogłoby pod nią zginąć nawet kilkadziesiąt osób – przestrzega Marasek i namawia do czytania komunikatów przed każdą wyprawą w góry.

– Przy dużym zagrożeniu lawinowym, intensywnych opadach, lawiny schodzą na drogę w Dolinie Kościeliskiej. Nawet w Dolinie Chochołowskiej jest takie jedno miejsce, gdzie na spacerowiczów może przy sprzyjających warunkach zejść lawina – przestrzega.

Zimą warunki w górach bywają bardzo różne. Trasa, którą poznaliśmy latem i bez trudu pokonaliśmy, o tej porze roku może być nieporównywalnie trudniejsza. – Szlaki często są zasypane, nieprzetarte. Pozornie miejsce spacerowe w śniegu po pas może stać się koszmarem. Bywa, że turysta wpada w teren porośnięty kosówkami i każdy krok staje się walką. Pod koniec ubiegłego roku, w okresie sylwestrowym, turyści w rejonie Murowańca zeszli jakieś 100 metrów od szlaku i wpadli w kosówkę. Byli tak wyczerpani, że musieli ich stamtąd wyciągać ratownicy – wspomina Marasek.

Niebezpieczny może być Kasprowy Wierch. Kolejka powoduje, że turyści, często nie przygotowani na to, nagle znajdują się w samym środku wysokich gór. Ratownicy nierzadko obserwują wysiadające z kolejki panie w kozakach na wysokim obcasie. Mamusie pozwalają dzieciakom na zjazdy na jabłuszku koło kolejki, tymczasem wystarczy moment, by dziecko wpadło w Kocioł Gąsienicowy. Często turyści zaskoczeni są aurą i warunkami tak innymi od tych, na dole. – Na dole jest ładna pogoda, a na Kasprowym zalega mgła, widoczność czasem jest taka słaba, że turyści mają problem z powrotem z oddalonego o 50 metrów od kolejki obserwatorium – opowiada Adam Marasek. – Przy takiej pogodzie, turyści, którzy nie znają gór, nie powinni się oddalać od stacji kolejki – radzi.

Żeby poczuć smak prawdziwych gór, niekoniecznie musimy się wspinać bardzo wysoko, pokonywać mordercze i niebezpieczne trasy. Już wyprawa w dolinki reglowe, spacer na Kalatówki czy Ornak pozwoli nam poczuć piękno i bliskość Tatr. Ale nawet tam, szczególnie zimą, niezbędna jest odpowiednia kondycja i ubiór.

– Warto zaopatrzyć się w wygodne buty, lekką kurtkę, okulary przeciwsłoneczne. Nawet jak nie ma słońca, promieniowanie UV odbija się od śniegu i łatwo o zapalenie spojówek – przestrzega Adam Marasek. – Nawet takie pozornie łatwe trasy warto mądrze zaplanować. Latem spacer pochłaniał godzinę, ale zimą ta sama trasa może okazać się o wiele trudniejsza i zabierać kilkakrotnie dłuższy czas. Trzeba o tym pamiętać. Warto przed wyjściem dowiedzieć się, jaka jest widoczność, czy szlak jest przedeptany, jakie są prognozy pogody – radzi zastępca naczelnika. Takie informacje bez problemu można zdobyć w TOPR czy w Tatrzańskim Parku Narodowym.

Wybierając się w Tatry, koniecznie trzeba zabrać naładowany telefon, z zapisanym telefonem alarmowym TOPR (0 601 100 300). Zasięg jest w całych Tatrach, z wyjątkiem niektórych miejsc w Dolinie Chochołowskiej. Nie zaszkodzi zabrać termosu z gorącą herbatą i coś kalorycznego. Kawałek czekolady w razie osłabienia szybko doda nam energii. Adam Marasek radzi też zabrać do plecaka zapasową czapkę i rękawiczki.

Ratownicy kategorycznie odradzają samotne wędrówki. – Można być samotnym w grupie. Iść w bezpiecznej odległości od reszty i chłonąć piękno gór bez innych – radzi Marasek.

Zawsze w pensjonacie czy na kwaterze powinno się zostawić informację, gdzie się idzie i o której planuje powrót, nawet wybierając się na najbardziej błahą wycieczkę. To bardzo ułatwia i przyspiesza ewentualne poszukiwania zaginionego. – Bywało już, że kilkudziesięciu ratowników ze śmigłowcem przeczesywało Tatry, bo synek obiecał tatusiowi dzwonić z Zakopanego codziennie. Tymczasem wyjechał na Słowację i tam balował – opowiada zastępca naczelnika TOPR. – Takie akcje są bardzo kosztowne – dodaje. Godzinny lot śmigłowcem to koszt 7 tys. zł. A to tylko część wydatków z taką akcją. Na Zachodzie czy na Słowacji koszty takich poszukiwań ponoszą turyści, u nas płaci państwo.

Pozdrawiam.
 miler      21:44 Wt, 17 Lut 2009



Zmień styl wyświetlania forum:   [ pokaż treść postów ]    [ pokaż płasko ]
 Dominika 
 
 17:54 Pn, 16 Lut 2009 
    
 waclawhetman 
 
 22:10 Pn, 16 Lut 2009 
        
 andy 
 
 14:24 Wt, 17 Lut 2009 
            
 olap 
 
 14:36 Wt, 17 Lut 2009 
            
 waclawhetman 
 
 17:51 Wt, 17 Lut 2009 
            
 waclawhetman 
 
 17:51 Wt, 17 Lut 2009 
                
 miler 
 
 21:44 Wt, 17 Lut 2009 
                    
 Dominik_a 
 
 19:50 Śr, 18 Lut 2009 
                        
 elat 
 
 10:24 Czw, 19 Lut 2009 
                            
 ptt66 
 
 11:15 Czw, 19 Lut 2009 



 
 
 
   
  
 
 
 

 

Copyright © MATinternet & Podhale-Sport - ZAKOPANE 1999-2025