|
Chodzę po Tatrach od 10 lat (z różną częstotliwością) i nigdy niedźwiedzia nie widziałem, aż do czerwca. W czerwcu byłem tam 2 tygodnie, pogoda średnia, za to w ciagu tygodnia widziałem 2 niedźwiedzie! Jeden mały w okolicach bacówki na drodze do kuźnic (wbiegał pod górę), drugi średni galopował w poprzek szlaku na Rusinową z Wierchporońca - tak samo "olewał" wystraszonych turystów. W pierwszym momencie zakląlem w myśli, że jakiś pacan przyszedł do parku z psem:)
|