Specjaliści od kombinacji norweskiej już w najbliższy poniedziałek rozpoczną walkę o medale mistrzostw świata juniorów. Zawody odbędą się na Słowacji, w miejscowości Szczyrbskie Pleso. Wystartuje w nich czterech naszych sportowców: Paweł Słowiok, Artur Broda, Andrzej Zarycki i Adam Cieślar.
W ramach przygotowań do mistrzostw Polacy, w ostatnich tygodniach wzięli udział w Pucharze Kontynentalnym w słoweńskim Kranju oraz w Alpen Cup w niemieckim Schonach i wypadli bardzo dobrze zajmując czołowe miejsca. Najwyższe lokaty, wywalczyli piąte Zarycki ( w drugim dniu w Schonach), siódme Słowiok (w pierwszym dniu w Schonach) i Cieślar (w drugich dniu w Schonach). Nasi reprezentanci znakomicie też wypadli w konkursie drużynowym (Broda, Słowiok, Cieślar i Zarycki) zajmując druga pozycję, tracąc do zwycięzców, Norwegów 13,5 sek.
Mówi Jakub Michalczuk, trener polskiej kadry: - Trudno się nie cieszyć z tych wyników. Już dawno nasi zawodnicy w kombinacji norweskiej nie plasowali się tak wysoko. A należy podkreślić, że zawody w Kranju i Schonach były mocno obsadzone. Myślę, że mogliśmy zająć jeszcze wyższe miejsca, bo skokowo powinno być lepiej. Tutaj tkwią jeszcze rezerwy. Do czwartku przebywamy w Szczyrbskim Plesie., potem kilka dni wolnego i wracamy na Slowację. Zapoznajemy się ze skocznią i trasami, na których odbędą się mistrzostwa świata. Każdy by chciał, aby udało nam się zdobyć medal, ale o to będzie niezwykle trudno. Będę zadowolony jeśli chłopcy pokażą się z jak najlepszej strony. Miejsce w pierwszej dwudziestce jest realne, a w piętnastce byłoby sukcesem.
|