Geoffrey Lafarge z Francji stoczył zaciętą walkę z Norwegiem Trulsem Soenstehagenem Johansenem podczas niedzielnego konkursu Pucharu Kontynentalnego w kombinacji norweskiej, który rozgrywano w Wiśle. Po emocjonującym finiszu Francuz okazał się o ułamki sekundy szybszy od Norwega. Ole Martin Storlien (Norwegia) zajął trzecie miejsce ze stratą 12,7 sekundy do zwycięzcy. Cała trójka po skokach zajmowała dalsze miejsca i zaatakowała podczas biegu.
Po skokach narciarskich na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle Malince na prowadzeniu znajdował się Niemiec Paul Hanf, który uzyskał 128 metrów (121,5 punktu) i do biegu ruszał jako pierwszy z przewagą zaledwie sekundy nad Norwegiem Sindre Ure Soetvikiem. Lafarge skoczył 116,5 metra (106,7 pkt.), co dawało mu 24. pozycję na półmetku zmagań. Jego strata do Niemca wynosiła jednak tylko 1 min 3 sekundy.
Z dobrej strony na skoczni zaprezentowali się 6. Mateusz Wantulok (121,5 m i 115,2 pkt.), 9. Szczepan Kupczak (120 m oraz 114 pkt.), a także 11. Andrzej Gąsienica (120,5 m oraz 112,7 pkt.). Ten ostatni skakał w pożyczonych, o pół numeru za małych butach, ponieważ jego własne uległy zniszczeniu podczas serii próbnej. Pozostali Polacy zajęli miejsca poza czołową 30.
Trasa biegowa na Kubalonce została dobrze przygotowana, jednak gęsto padający śnieg sprawił, że bieg był trudny. To był dobry dzień dla tych zawodników, którzy lepiej czują się na trasie biegowej niż na skoczni, tym bardziej, że między pierwszym a 30. miejscem było tylko 1 min 22 sekundy różnicy.
Walka o zwycięstwo stoczyła się dziś pomiędzy Geoffreyem Lafarge i Trulsem Soenstehagenem Johansenem. Obaj po skokach zajmowali miejsca poza czołową 20., jednak byli w stanie szybko dogonić liderów, a następnie zgubić wszystkich rywali na czwartym, ostatnim okrążeniu. Lafarge i Johansen ścigali się do końca. Po analizie fotokomórki okazało się, że zwycięstwo należy do Francuza. Ole Martin Storlien z Norwegii minął końcową linię jako trzeci ze stratą 12,7 sekundy do zwycięzcy. Najszybszym zawodnikiem na trasie biegowej był Johansen (28.13,7 sec).
Lafarge był bardzo zadowolony z czwartego w karierze triumfu w zawodach Pucharu Kontynentalnego. - Skocznia narciarska oraz trasa biegu zostały dobrze przygotowane, a warunki na skoczni były dobre. Tylko ostatnia dziesiątka zawodników miała mniej szczęścia na skoczni, ale taki jest sport. Nie oczekiwałem, że dziś wygram. Spróbowałem dać z siebie wszystko, pobiec jak najszybciej i udało się! Jestem bardzo zadowolony - podsumował zawody zwycięzca.
Najlepszym Polakiem w zawodach okazał się Tomasz Pochwała, który przesunął się z 34. miejsca na 19. i finiszował ze stratą 1 min 31,7 sekundy do zwycięzcy. Punkty wywalczył także Mateusz Wantulok (27. lokata ze stratą 1 min 46,7 sek). Andrzej Gąsienica był 33., Szczepan Kupczak - 35., Paweł Słowiok zajął 41. lokatę, Michał Pyclik uplasował się na 47. miejscu, Wojciech Marusarz był 51., a Damian Urbaś zajął 55. miejsce.
Amerykanin Todd Lodwick, nieobecny w Wiśle, jest wciąż na czele klasyfikacji generalnej cyklu. Następne zawody Pucharu Kontynentalnego odbędą się w Czajkowskim w Rosji w dniach 11-13 stycznia.
|