|
z tego co mi wiadomo, to pierwszego wejscia tym żlebem dokonał nie Michał Kirkor, ale Kazimierz Borzozowski i to samotnie; później, w tym samym 1902 roku poprowadził tą drogą M.Kirkora; dlaczego akurat jego imieniem nazwano ten żleb - nie wiem;
wiem tylko, że podobnie jak i Żleb Szczerby to bardzo niebezpieczny i trudny teren oznaczony III stponiem trudności, a gdyby go nie trawersowac to nawet i V w skali taternictwa; żleb ma budowę "progową" i w dolnych partiach omija się owe progi trawiastymi tarasikami po bokach; im wyżej progi są mniej liczne ale wyższe, a pośliżnięcie się na nich powoduje, że spadający odbija się o pozostałe jak piłka i z reguły ląduje na dole już nie żywy;
|